Witajcie! Tym razem po tygodniu :). Oby tak dalej. W dzisiejszym poście chciałbym kontynuować swoje opowieści na temat przestrzeni publicznych. Sądzę, że każdy z Was patrząc na niektóre miejsca zastanawia się jak coś takiego mogło w ogóle zostać przez kogoś wymyślone. No cóż… Najczęściej dzieje się tak gdy ktoś kto nie ma pojęcia bierze się za coś, co wymaga wcześniejszego przygotowania, wiedzy na ten temat. W dzisiejszych czasach wiedza jak nigdy może trafić w nasze ręce, czy raczej głowy, bez wychodzenia z domu. Tak więc zapraszam. Z jednej strony na odrobinę wiedzy, a z drugiej, na krótki i przyjemny tekst.
W sumie można by powiedzieć, że to koniec postu. Odpowiedź na pytanie pojawiła się na obrazku więc… Nie, nie, nie. Jednak trochę popiszę. Powyższy obrazek stworzony został po przebadaniu ponad tysiąca miejsc publicznych na całym świecie. Skoro aż tyle miejsc brało udział w tym projekcie, to coś musi być na rzeczy :). Rozwińmy zatem poszczególne grupy:
Dostępność i połączenia
Oczywista oczywistość. Nie będę odwiedzać miejsc, do których trudno się dostać, nie można się w nich spokojnie poruszać lub jeśli nie są nawet dobrze widoczne! Otwarta przestrzeń to nie tylko wrażenie bardziej dostępnego miejsca lecz także bardziej komfortowego, o czym będzie później. Udane miejsce powinno mieć swobodny system przemieszczania. Osobiście uważam, że przestrzeń jest tym bardziej atrakcyjna im więcej ma możliwości wejścia i wyjścia. Oczywiście są pewne granice ale wyobraźmy sobie sytuację, w której planujemy wycieczkę i mamy do wyboru 2 miejsca. Z pierwszego miejsca możemy swobodnie przejść do następnego, nie tracąc czasu na powrót tą samą drogą gdy wokół jeszcze tyle do zobaczenia. Miejsce stanowi niejako punkt węzłowy. Docierając do niego możemy wybrać jeden z ciekawych kierunków, które stoją przed nami otworem. Przy kolejnych wycieczkach możemy trafić w to miejsce (jeśli jest wystarczająco atrakcyjne) i kontynuować zupełnie inną trasą. Drugie miejsce to zupełne przeciwieństwo. Samo w sobie jest ok, ale nie daje żadnego wyboru. Widzicie różnicę? Myślę, że wiele osób zdawało sobie z tego sprawę lub pomyślało „W sumie… coś w tym jest”.
Komfort i wizerunek
W dostępności i połączeniach wspomniałem, że otwarta przestrzeń to komfortowa przestrzeń. Nie można tłumaczyć tego aż tak dosłownie. Czytając to, można by zrozumieć, że w mieście z gęstą zabudową nie ma komfortowych miejsc. Nic bardziej mylnego. Budynki również nadają miejscu charakter. Szczególnie gdy mamy do czynienia z budynkami unikalnymi dla danego miasta czy miejscowości. Na wizerunek i komfort w dużej mierze może wpływać oświetlenie. W dzień, dobra ekspozycja na słońce, w nocy dobre oświetlenie, pozwalające czuć się bezpiecznie. Ważnym elementem w dbaniu o wizerunek miejsca jest zieleń. Wydaję mi się, że element ten, który prawie zawsze odbierany pozytywnie, poprawia jakość i wizerunek. Jest jeszcze coś, o czym bardzo często się zapomina. Siedzenia. Jeśli chcemy, aby ludzie chcieli przebywać w miejscu, które tworzymy, to „nie ma opcji” żeby nie pomyśleć o takich miejscach, które zachęcą i zatrzymają przechodniów.
Funkcje i działania
Dlaczego co tydzień chodzisz do tego samego miejsca, wspominasz je i za każdym razem masz ochotę tam wracać? Odpowiedź prosta. Bo jest tam co robić. To właśnie możliwość wykonywania określonych działań przyciąga i sprawia, że chce nam się wracać. Charakter funkcji i działań dostępnych na danym obszarze może także sprawić, że dane miejsce stanie się wyjątkowe. Dwoje dzieci w wieku ok. 12 lat: „Ale to miejsce jest super! w żadnym innym nie ma takiej fontanny, nie można powspinać się na taką ściankę, pobiegać po takim chodniku”. Tak, wiem. Za ten chodnik mogę zostać wyśmiany :). W każdym razie jest coś takiego w człowieku, że pozwala mu cieszyć się tym co wyjątkowe i takie właśnie mogą być miejsca.
Wartość społeczna
Czymże byłoby przebywanie w danym miejscu bez koleżanki/kolegi/chłopaka/dziewczyny/żony/męża/córki/syna/babci/dziadka/wnuka/wnuczki? Zapewne przede wszystkim rozmyślaniem na sensem istnienia. Ok, trochę przesadziłem. Też czasem lubię być sam. Charakter miejsca jest tym silniejszy im łatwiej nawiązujemy kontakty. Nie chodzi tu wyłącznie o kontakty z nieznajomymi. Również łatwość rozmowy z naszymi bliskimi może nie być tożsama w dwóch różnych miejscach. Zwróćcie na to uwagę :). Miejsce na etapie planowania trudno jest oprzeć o wartość społeczną. Trudno osiągnąć efekt, który sprawi, że miejsca staną się źródłem prospołeczności. Dlatego jego osiągnięcie jest tak cenne, a wręcz niezastępowalne.
Opracowanie na podstawie: „Jak przetworzyć Miejsce. Podręcznik kreowania udanych przestrzeni publicznych”